Prypeckie przedszkola

W ramach cyklu „Czarnobyl 2008: dziesięć lat wcześniej” publikujemy drugą galerię. Tym razem zajrzymy do dwóch przedszkoli w Prypeci. Chodząc po Prypeci, po obowiązkowym zaliczeniu „prypeckich Krupówek”, czyli Domu Kultury, Basenu, czy dachu Fudżijamy, najczęściej trafiamy do mieszkań, gdzie czasem, ale coraz rzadziej, można znaleźć jakieś osobiste przedmioty, opowiadające historie mieszkańców Prypeci. Ale najbardziej poruszające są budynki użyteczności publicznej, a wśród nich szczególnie szkoły i przedszkola – jako „miejsca niczyje” powracający mieszkańcy je omijali, a dla złomiarzy pozostawione przedmioty w większości są bezwartościowe. I to tworzy wyjątkowy klimat tych miejsc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Scroll Up