Cud Berneński
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w 1954 roku były pierwszymi, które zostały oficjalnie nazwane Mistrzostwami Świata. Po raz pierwszy mecze były transmitowane na żywo w telewizji, a około 90 milionów ludzi obejrzało mecze turnieju przed ekranami czterech milionów czarno-białych telewizorów.
Niemcy, zupełny outsider tych mistrzostw, wygrały turniej po zwycięstwie 3:2 nad faworyzowanymi Węgrami w finale w Bernie i tym samym po raz pierwszy zostały mistrzami świata w piłce nożnej. Dla wielu Niemców „Cud Berneński” otrzymał symboliczną moc, jako znak nowego początku po przegranej wojnie światowej i niedostatkach okresu powojennego.
Granie nostalgią
52 lata później, podczas mistrzostw świata w 2006 organizowanych przez Niemcy, Deutsche Bahn (niemiecka kolej) postanowiła upamiętnić to wydarzenie, wypuszczając na tory specjalny skład, prezentując go jako „oryginalny pociąg mistrzostw świata z 1954r., którym zwycięska niemiecka drużyna narodowa wracała z Berna do Monachium”, który znów rozpoczął podróż przez kraj – dokładnie ten sam pociąg, z którego zwycięzcy Pucharu Świata, zatrzymując się na kolejnych stacjach, przez okna pociągu ściskali ręce wyczekujących ich na peronach kibiców.
Nostalgia za „Cudem w Bernie” w postaci mistrzowskiego pociągu została ciepło przyjęta. Na tle bordowego pociągu, z wymalowanym na burcie napisem „mistrzowie świata w piłce nożnej 1954„, fotografowały się osobistości, włącznie z prezydentem Niemiec, a z pokładu pociągu transmitowano na żywo programy telewizyjne. Nie dało się być bliżej historii niemieckiej piłki nożnej.
Ale dwanaście lat po mundialu w Niemczech wyszło na jaw, że ta historia była zbyt piękna, aby mogła być prawdziwa. Deutsche Bahn przyznała: prezentowany w 2006 roku symbol historii niemieckiego futbolu wcale nie jest oryginałem, a przez kraj kursował identyczny pociąg, jego replika.
Wykolejenie
Sprawa wyszła na jaw podczas festiwalu parowozów w skansenie kolejowym, w okolicy którego pociąg stał pozostawiony zaraz po zakończeniu mundialu w 2006 roku. W festiwalu brało udział około 15tys. fanów kolei, którzy przy okazji mogli sobie z bliska obejrzeć odstawiony na bocznicy mistrzowski pociąg. Wśród nich byli także ci, którzy osobiście pamiętali ten oryginalny pociąg z 1954 roku. Jak się okazało, to nie był ten sam pociąg, choć wyglądał identycznie. Sprawę szybko podchwyciły media, zmuszając Deutsche Bahn do analizy dokumentów i potwierdzenia, że faktycznie, prezentowany w 2006 roku pociąg był repliką, a oryginał został zezłomowany w latach 80-tych z powodu złego stanu, który uznano za „nienaprawialny”.
Czym zatem był pociąg, który kursował przez kraj podczas mundialu w 2006 roku? Deutsche Bahn w latach 50-tych dysponowała 14 pociągami typu VT08, spośród których zachował się tylko jeden i ten jedyny egzemplarz został wykorzystany w filmie „Cud w Bernie” z 2003 roku, opowiadającym właśnie o mistrzostwach z 1954 roku. Jedyny zachowany egzemplarz na potrzeby filmu został przemalowany, na wzór oryginalnego pociągu, a po zakończeniu zdjęć do filmu został pozostawiony gdzieś na bocznicy. Najwyraźniej trzy lata później dział marketingu Deutsche Bahn odkrył ten skład i postanowił wykorzystać go w kampanii reklamowej, a ta prawdziwa historia umknęła gdzieś po drodze, w euforii przygotowań do prestiżowej imprezy.
Od tamtego czasu mijają kolejne lata, a skład stoi tam gdzie stał, jego stan z roku na rok się pogarsza i już dziś wiadomo, że już raczej nigdzie nie pojedzie, najprawdopodobniej dzieląc los oryginału.
źródła: