Metalowe stwory

– Mam wrażenie, że przeginamy – nagle powiedział Szary Burek.
– Co masz na myśli?
– Mam poczucie, że kusimy los… Powinniśmy już iść.
Chyba masz rację – odparłem.
Opuściliśmy łąkę z samolotami i zaczęliśmy wracać do samochodu.
– Ale czuję niedosyt, że nie mamy żadnego zdjęcia z góry, widoku na całość…
– Dobra. Wracamy tam. Ja też nie chcę wracać 800 kilometrów do domu z poczuciem, że tak niewiele nam zabrakło…
Po kwadransie staliśmy na skrzydle jednego z samolotów, podziwiając całość z góry.
– Myślisz że da się otworzyć kabinę? – zanim dokończyłem pytanie, Szary Burek trzymał uniesioną owiewkę i zaglądał do kabiny.
Jeszcze tylko kilka zdjęć, tych ostatnich brakujących kadrów…
Teraz można było wracać do domu.
Spełniony.


Uprzedzeni o tym, że jest to teren czynnej jednostki wojskowej i że kilka osób już tam złapano, zaparkowaliśmy samochód w lesie i ostatnie trzy kilometry przebyliśmy pieszo. W końcu las się rozstąpił i wyszliśmy na prostą, miejscami bardzo zarośniętą asfaltową drogę, która zdawała się być dawną drogą kołowania. Po jeszcze kilku chwilach jeden z nas powiedział „Jest! Już je widać!” – po lewej stronie zaczęły się ukazywać zielone stożkowe nosy samolotów myśliwskich MIG-21 i Su-22, odstawionych tu pod koniec lat 80-tych.

Gdy dotarliśmy na miejsce, widok był nieco surrealistyczny: samoloty, których stałym miejscem pobytu niegdyś była twarda betonowa płyta lotniska, teraz otaczała wysoka, miejscami kładąca się soczysta zielona trawa. Przypominały raczej metalowe zwierzęta, które akurat tutaj się pasły. Czułem nieodpartą chęć podejścia do każdego z nich i dotknięcia jego zielonego stożkowego nosa. Uległem tej pokusie nieraz…


Początki lotniska sięgają lat 30-tych XX wieku. Zaraz po II Wojnie Światowej lotnisko było największą bazą lotniczą na Węgrzech i stacjonowała tu kompania spadochronowa. Potem, gdy nadeszły czasy jedynego słusznego ustroju, kontrolę nad lotniskiem przejęli Sowieci, którzy utworzyli tu radziecki pułk myśliwski. W latach 60-tych lotnisko stało się siedzibą pułku myśliwskiego lotnictwa węgierskiej armii ludowej. W tym czasie pułk został wyposażony w trzy eskadry samolotów typu MiG-21F, kilkanaście lat później eskadry zostały wyposażone w MiG-21MF, a w kolejnych latach w MiG-21bis oraz w samoloty MiG-23MF i MiG-23UB.
Po upadku ZSRR w latach 90-tych pułk stał się Pułkiem Taktycznym Węgierskich Sił Powietrznych.
Po 2000 roku baza lotnicza stała się bazą rezerwową NATO.


Opuszczając łąkę z MiG-ami podszedłem do jednego z nich, aby ten ostatni raz pogładzić dłonią jego kadłub, pożegnać metalowego stwora. Może kiedyś jeszcze się zobaczymy…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Scroll Up